Teraz opowiem Wam jak wygląda mój progres na niektórych maszynach, ćwiczeniach ;)
O wszystkich nie będę pisać,bo zajęłoby dłużej, a nie chce marnować Waszego czasu :)
(chyba, że ktoś będzie ciekawy)
Największy postęp w obciążeniu mam na nogach :) I jestem pewna, że są osoby, dla których to może żaden progres, ale to mój mały sukces :) Dla osób, które nie wiedzą o jakich ćwiczeniach mówię zostawiam linki w nazwach.
Przywodziciele i odwodziciele ćwiczę na maszynach, które najczęściej można zobaczyć w filmach, gdzie dwie przyjaciółki idą na siłownie. Zaczynałam mniej więcej od 30kg. Teraz jestem na 80-85kg :) Uważam to za bardzo fajny wynik i motywujący dalej do działania. Myślę też, że dużo osób nie dostrzega potencjału tych maszyn. Dzięki nim moje uda nie latają na prawo lewo :)
Zazwyczaj robię 3x15 ;)
Ta maszyna sprawia, że palce chcą mi wyjść z butów. Początek był na poziomie również 30 kg, aktualnie walczę z 60kg :)
4xtyleilesięda
4xtyleilesięda
Na tej maszynie robię również łydki z tym samym obciążeniem. Po tym ćwiczenie mam ochotę zmienić siłownie na taką, gdzie nie trzeba schodzić po schodach.
Triceps to był chyba mój najsłabszy mięsień jak przyszłam na siłownie. Progres jest niewielki, tak mi się wydaję, ale i tak się cieszę i walczę o więcej !
Na początku jeśli chodzi o hantle to miałam problem z 1kg :P
teraz walczę z 6kg :)
Na bramie (wyciąg górny) jest to około 15-20kg, a początki były takie, że w ogóle nie dawałam rady :) Na maszynie do tricepsa jest 25kg :)
3-4 serie po 10-12
Mam nadzieję, że doczekam dnia, w którym nie będę potrzebować żadnej pomocy przy podciąganiu w postaci odejmowanych kg. Początki były przy pomocy 25-20kg, teraz podciągam się przy pomocy 10kg. I to jedyny przypadek, w którym im mniej kg tym większy progres :)
3 serie po różnie bywa ile powtórzeń, zależy jaki mam dzień ;)
Takich osiągnięć jest więcej. Wystarczy być systematycznym w tym co się robi :)
Satysfakcja jest niesamowita, ale o tym albo już się przekonałyście albo przekonacie!
Tak więc HANTLE W DŁOŃ !
i do dzieła :)
progres masz wspaniały! u mnie triceps to też najsłabszy punkt :P
OdpowiedzUsuńi tak pewnie mamy już lepszy niż u niejednego faceta :)
Usuńale większość facetów to żadna konkurencja :D
UsuńU mnie niestety nie ma maszyny do podciągania, a z gumami wolę nie kombinować, bo jak zacznę owijać suwnicę Smitha to koksy popadają ze śmiechu :D ładny masz progres, ja ciągle walczę o więcej :)
OdpowiedzUsuńta walka jest wspaniała, więc trzymam kciuki :D
Usuńczasem na suwnicy Smitha robię pośladki https://www.youtube.com/watch?v=46AqXC7PFUU to faceci się gapią i z ich wzroku daje się wyczytać ' ja tu chcę barki zrobić, a ona sobie tyłek pompuje' :P
O matko, spróbuję tego ćwiczenia na pewno w następnym planie treningowym <3 a co do facetów- u mnie na ogół są bardzo zadowoleni jak tyłek robię :D ostatnio przy martwych już myślałam, że zwrócę komuś uwagę, bo conajmniej 3 za mną przełaziło, a widziałam, ze przy każdej serii dwóch stojących z boku po prostu się gapi :D
Usuńhaha to musi byc na swoj sposob zabawne ;P
Usuńhaha.... u mnie dokładnie to samo, aż czasami przesadzają z tym gapieniem się. A ostatnio pojawił się nowy na siłowni, i jak robię przysiady lub martwy, to on w tym czasie musi koniecznie napinać klatę przed lustrem :D wyobraźcie sobie jak ciężko wtedy o powagę!
UsuńŚwietny progres.
OdpowiedzUsuńprzywodziciele 85 kg ojejku, to ja się nie wypowiem, może za jakieś wieki do tego dojdę:)
OdpowiedzUsuńkwestia paru miesięcy przy regularnych treningach ;)
UsuńI to uczucie gdy po treningu czujesz każdy mięsień.. :))
OdpowiedzUsuń