środa, 18 lutego 2015

Trening razem :)



Swoją przygodę z siłownią zaczęłam w połowie listopada. Mój mężczyzna również i to dzięki niemu podjęłam (najlepszą) decyzję o siłowni. Moje myśli jednak skupiały się na tym 'będzie widział jak ćwiczę' , 'przestanę być dla niego atrakcyjna, jak zobaczy mnie spoconą'  zamiast 'będę w lepszej formie' itp. Na początku chciałam chodzić z nim na siłownie, w końcu zna się bardziej na treningach niż ja, a potem chciałam chodzić sama, żeby nie musiał na mnie patrzeć :P
Teraz tak sobie myślę - jaka ja głupia byłam :P
Coraz częściej chodzimy na trening, który robimy wspólnie. Bardzo mnie to motywuje, patrzenie na faceta jak wyciska ..brzmi płytko, ale kiedy to jest Wasz facet... :D
Myślę, że to nas jeszcze bardziej zbliżyło i mamy dodatkową czynność, którą możemy robić razem, sprawia przyjemność, daje satysfakcję i jest na naszą korzyść.
Także zaganiajcie facetów na siłownie a jeśli już na nią chodzą to zróbcie trening razem. Myślę, że dla nich to też satysfakcja jak patrzą na swoją kobietę, która daje z siebie wszystko :)

nie wiem jak Wy, ale ja lubię zdjęcia po treningu :D

Pozdrawiam :)